Hej
Co tam u Was ? Jak minął tydzień ? U mnie jest bardzo źle, choć staram się, żeby nikt nie zauważył. Dzisiaj będzie post, który jest bardzo bolesny i ciężko jest mi p tym pisać, ale chcę o tym napisać, żeby niektórym z Was, to pomogło.
Pewnie większość z Was się domyśla o czym będzie post, chodzi mi o samookaleczanie się. To nie jest łatwy temat. Prawie każdy, spotkał bloga, gdzie różne blogerki wypowiadały swoją opinię na ten temat a, czy czytaliście kiedyś co sądzi o tym wszystkim osoba, która to robi ? Przede wszystkim chcę uświadomić tym postem, że nie można się wyśmiewać z osób, które potrzebują pomocy.
Nie chcę pisać o tym, że nie wolno tego robić, po prostu chcę napisać jak to wszystko się zaczyna.
Pewnie każdy z Was ma problemy, niektórzy sobie z nimi radzą, a niektórzy nie i to jest normalne, nie każdy jest tak silny psychicznie, żeby znieść wszystko. Większa ilość ludzi ma problemy, z którymi nie umie sobie dać rady. Próbują wszystkiego, chcą za wszelką cenę rozwiązać ten problemy.Ale, no właśnie ale, to nie jest zawsze możliwe. Walczymy z samym sobą, to nie jest łatwe, przez to dochodzi do tragedii.
Czasem nie da się samemu rozwiązać sowich problemów, do rozwiązania niektórych jest Nam potrzebna pomoc innych, ale My za wszelką cenę nie chcemy pomocy i dalej próbujemy poradzić sobie sami, a to wychodzi Nam tylko na gorsze. W końcu po jakimś czasie, prób rozwiązania tych problemów ( np. przemocy lub alkoholizmu w rodzinie, problemy w szkole itd. ) poddajemy się, nasza psychika wysiada, nie umie znieść więcej bólu i cierpienia. Ja ,się poddałam, nie wytrzymałam psychicznie, tego wszystkiego, a potem było jeszcze gorzej.
Wyobraźcie sobie, jak trzeba być wykończonym psychicznie, żeby posunąć się do takiego kroku. Ile trzeba było cierpieć i, ile nocy było przepłakanych i jak bardzo ja, czy ktoś inny miał dość tego wszystkiego. Gdyby połączyć, to wszystko razem, to tego nie da się znieść i zaczynamy się ciąć, myślimy, że zadanie sobie bólu fizycznego jakoś ukoi nasz ból psychiczny. Czasami tak jest, ale tylko przez parę minut. Najdziwniejsze jest to, że zaczynamy od jednej kreski a, kończymy na całym ciele. Od tego nie da się uwolnić, to jest jak pułapka, jedyne rozwiązanie, to mieć silną wolę i zastąpić czymś cięcie się, ale to i tak nie będzie łatwe.
Mimo wszystko tego co się stało My dalej udajemy szczęśliwych, bo dalej nie chcemy pomocy. Najgorzej jest to ukryć, noszenie długich rękawów, długich spodni, wymówki w szkole np. na w-f. Niektórzy są tak spostrzegawczy, że zauważą, że coś jest nie tak, ale rzadko, jeżeli mamy uśmiech na twarzy, to każdy myśli, że jesteśmy szczęśliwi, ale tak nie jest, wystarczy Nam spojrzeć w oczy. Jeżeli znacie jakąś osobę, która się tnie, to nie mówcie o tym nikomu, po prostu ją wspierajcie i bądźcie przy niej. Wsparcie dla Nas, jest bardzo ważne, dzięki niemu wiemy, że nie jesteśmy sami. Osoby, które się samookaleczają, mają rozwaloną psychikę, są doszczętnie zniszczeni od środka, twierdzą, że ich jedynym rozwiązaniem jest żyletka, że tylko ona ich rozumie. To, może się wydawać śmieszne, ale to jest bardzo poważne, często takim osobom przyjaciel czy rodzic już nie pomogą, bo takie osoby potrzebują pomocy psychologa. Taką osobę, trudno jest zaprowadzić do psychologa, ponieważ one twierdzą, że doskonale sobie radzą i że nie potrzebują pomocą, ale rzeczywistość jest inna. Dlatego pomagajmy taki osobom, a nie wyśmiewajmy się z nich.
Myślę że ten post dał Wam trochę do myślenia, jeżeli chcecie pogadać to tu macie kontakt do mnie :
Facebook-klik
Ask- klik
Poczta- kenia_machalica_01@interia.pl
Do zobaczenia w następnym poście ♥
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz