czwartek, 19 stycznia 2017

mam TYLKO 15 lat

                                             Jesteś taka/i młoda/y co ty wiesz o życiu ?!
                                   Problemy będziesz miał/a dopiero w dorosłym życiu.
                    Twoje problemy teraz to nic, w porównaniu z tym co będzie w przyszłości.
To najczęstsze pytania, padające od osób dorosłych, tych 'bardziej doświadczonych'. Według nich, nasze życie ( nastolatków ) jest takie łatwe, kolorowe i bezproblemowe. Niestety, przykro mi to stwierdzić, ale te osoby żyją w błędzie. Fakt może są ludzie, którzy mają takie życie, choć w sumie prawda jest taka, że każdy ma problemy, tylko niektórzy trochę mniejsze. Chodzi o to, że nie każdy ma takie łatwe życie jak się może wydawać.


Mimo tak młodego wieku jaki mam ( 15 lat ) jestem w stanie bardzo dużo powiedzieć o życiu. Ja wiem, że jeszcze wiele przede mną i szczerze tego się właśnie boję, bo nie wiem co mnie czeka. Niektórzy uważają, że to dobrze, że mam taki zasób wiedzy o życiu, niestety ja tak nie uważam. Moja sytuacja rodzinna jaką miałam, zmusiła mnie do tego, że musiałam bardzo szybko dorosnąć, aby zrozumieć niektóre rzeczy. Przez co w wieku 12 lat bardzo spoważniałam i wyróżniałam się na tle innych dzieci. Cały czas przytrafiały mi się jakieś problemy, z którymi nie umiałam sobie poradzić.



Mając 12 lat zadawałam sobie pytania jak to jest mieć prawdziwą rodzinę, jak to jest mieć tatę, który kocha swoje dziecko, niestety byłam za mała, żeby to zrozumieć.Teraz jestem tylko 3 lata starsza i powiem Wam, że dalej nie znam odpowiedzi na te pytania i dalej mi nie dają spokoju. Pewnie nigdy nie znajdę na to odpowiedzi, ale zadawając sobie te pytania, za każdym razem wyciągam jakieś wnioski z mojego życia jak i z sytuacji, które się zdarzały. I za każdym razem gdy myślę o tych pytaniach, staje się bardziej mądrzejsza o jakąś lekcje życiową.

Nie mamy prawa mówić komuś, że nic nie wie o życiu, bo nie wiemy przez co druga osoba przeszła i jakie trudności miała w życiu. Tak naprawdę, każdy z nas choć raz przeżył zawód, stracił zaufanie do kogoś, czy został zraniony przez kogoś, a przede wszystkim właśnie takie rzeczy uczą nas życia. Wiem, jestem nastolatką ale moje problemy są tak samo ważne jak problemy osoby dorosłej. Ludzie młodzi mają inny pogląd na świat niż ludzie dorośli, z resztą dla każdego jest co innego problemem. Jedna osoba może się załamać, bo dostała 1, druga bo ukochany/a z nią/m zerwał/a, a trzeci, bo coś się stało w domu. Jak widzicie każdy problem jest inny, a dla każdego z osobna tak samo ważny.


P
rzykro jest usłyszeć od kogoś, że nasz problem jest mały, że to jest błahostka w porównaniu do jego problemów. Każdy problem jest ważny i z każdego wyciągamy jakieś wnioski, a z wniosków nabieramy wiedzy. Więc nikt nie może komukolwiek powiedzieć, że nic nie wie o życiu, bo każdy coś przeżył.
Myślę, że post jest łatwy do zrozumienia. Mam nadzieje, że z tego posta też coś wywnioskujecie i weźmiecie jakąś lekcje. Do zobaczenia w kolejnym poście.