czwartek, 21 stycznia 2016

Zmiana na lepsze.

                                       "Od nowego roku, będę chodziła na siłownie"
                                        "Od nowego roku będę miała lepsze oceny"
                              "W 2016 będę bardziej pomocna, kulturalna i życzliwa"
Wszystko zaczynamy od 'Nowego roku' albo 'w 20..' A tak naprawdę po połowie stycznia, większość się nie trzyma słowa, które sobie obiecało. Dlaczego ? Dobre pytanie. Niektórym się nie chce, niektórzy nie mają czasu, a jeszcze inni zapomnieli o swoich 'postanowieniach'.


Dlaczego wszyscy zaczynamy zmiany od nowego roku ? Dajemy sobie obietnice, które i tak nie będą dotrzymane ? Ja, jak chce coś zrobić, nauczyć, się czegoś czy pójść gdzieś, to nie czekam na nowy rok, robię to od razu albo przy najbliższej okazji. Dlaczego nie zmotywujemy się wtedy gdy czegoś chcemy, tylko czekamy, a później i tak tego nie robimy ?


Żeby coś zrobić i nauczyć się trzeba chęci, a nie nowego roku czy kolejnej dobrej wymówki. To, że chcemy, że jesteśmy uparci i dążymy do tego się liczy. Musimy w siebie uwierzyć i być konsekwentni. Bo tak naprawdę każda wymówka jest dobra, byle by nic nie robić.


Jeżeli macie jakieś postanowienia, to trzymajcie się ich, nie poddawajcie się i bądźcie wytrwali. Bo pamiętajcie " im trudniejsza droga, tym piękniejsze zwycięstwo ". Wieże, że uda Wam się dotrzymać tych postanowień, nawet jak Waszym postanowieniem jest nie dostać jedynki, to po prostu się uczcie, proste prawda ? Nie czekajcie na 'Nowy rok ', bo nie warto.


Mam nadzieje, że post się Wam spodobał. Wiem, że nowy rok był już prawie miesiąc temu, ale ten post, tylko w połowie jest nawiązany do niego, więc chyba się nie obrazicie o to. Piszcie w komentarzach czy macie jakieś postanowienia i czy dalej się ich trzymacie.

                                  Więc do zobaczenia w następnym poście i łapcie zdjęcia ♥

















 
 
 

poniedziałek, 4 stycznia 2016

" Słowa znaczą tak dużo "

        
                  Hej                                         
Znowu po tak dużej przerwie wracam do Was. Nie chce się znowu tłumaczyć, dlaczego mnie nie było, powiem tylko tyle miałam problemy, a ten blog ma być mega pozytywny, a jak się ma problemy, to chyba nie da się myśleć pozytywnie. Prawda ?
Nie było mnie co najmniej z miesiąc, a dzisiaj w chodzę i mam 10195 wyświetleń na blogu, strasznie Wam dziękuje, zrobiliście mi mega prezent na nowy rok. Jak zauważyliście, dzisiejszy post nie jest o  świętach/sylwestrze, a to z dwóch przyczyn. Po 1. nie obchodzę świąt. Po 2. te tematy są strasznie oklepane. Więc nie przedłużając przechodzimy do tematu.

 
 

"Słowa znaczą tak dużo " jak rozumiecie to zdanie ? Dla mnie te wyrazy są bardzo ważne, ponieważ znaczą bardzo dużo, a nie każdy rozumie ich przesłanie. Dlatego dzisiaj mam zamiar, wytłumaczyć Wam wszystkim, dlaczego to zdanie jest dla mnie tak bardzo ważne. Więc zaczynajmy.


Większość ludzi uważa, że bardziej bolą czyny, niż słowa, może to prawda, ale dla mnie, to słowa potrafią bardziej zranić niż czyny. Załóżmy, że ktoś kogoś uderzył, to boli, ale tylko przez pewien czas. A teraz załóżmy, że ktoś kogoś przezywa od głupich, nienormalnych, brzydkich, grubych itd. te słowa, będziemy pamiętali bardzo długo. Owszem są osoby, które zdanie innych mają gdzieś, ale są też osoby, które są wrażliwe na zdania innych.


Zazwyczaj ofiarą takich zachowań padają osoby, które się izolują od innych, są same, zamknięte w sobie i wgl. I to jest przykre, bo właśnie takie osoby, potrzebują pomocy, a nie wyzywania czy bicia ich. Co raz więcej osób się samookalecza, głodzi, popada w depresje czy chce popełnić samobójstwo i w większości przypadkach, to przez rówieśników w szkole, przez to, że ich gnębią, wyzywają, wyśmiewają albo poniżają. Nie każdy ma silną psychikę.


Dlatego te zdanie jest dla mnie takie ważne, bo jedno słowo za dużo i ktoś potem może mieć kompleksy. Pewnie teraz myślicie, że za bardzo dramatyzuje, ale dajmy przykład. Jest dziewczyna, która uważa, że jest gruba i brzydka, nie je, głodzi się i jest na drodze do anoreksji, ktoś do niej podejdzie i powie znany bardzo dobrze wszystkim tekst " jaki gruby pasztet " , co ta dziewczyna zrobi ? Jeszcze bardziej się załamie i dalej będzie żyła w tym przekonaniu, że jest gruba, a ta osoba, która jej to powiedziała zrobiła to dla żartu, bo nie wiedziała w jakiej jest sytuacji. Więc macie teraz dowód, że jedno słowo może wszystko pogorszyć.


Więc zastanówcie się zanim będziecie chcieli zrobić z kogoś 'beke', komuś co głupiego powiedzieć czy go ośmieszyć, bo nie znacie historii życia innych. Mam nadzieje, że ten post dał Wam dużo do myślenia i że pojęliście znaczenie tego zdania.
PS. Post nie miał na celu nikogo urazić i powiedzcie jak Wam minął sylwester. Macie jakieś postanowienia ?

                      Do zobaczenia w kolejnym poście ♥